Piasek - to starodawna osada leśna o nieustalonej dacie powstania. Można przypuszczać, że do osiedlenia się tu ludzi mogła zmusić potrzeba schronienia się przed nieprzyjacielem, np. Tatrami lub urzekło przypadkowego wędrowca sprzyjające położenie terenu. Płynąca wąskim jarem rzeka, obfitująca w ryby i raki, a w koło roztaczająca się puszcza z licznymi barciami i pełną zwierzyny zachęcała do założenia tu osady. Na pewno nie skłoniła do osiedlenia się tu ludzi licha i piaszczysta gleba, od której przysiółek przybrał nazwę Piasek.
Do lat sześćdziesiątych ubiegłego wieku istniała tam piaskownia, a później płuczka żwiru, z której Koszęcinianie czerpali ten minerał do celów budowlanych.
Na Piasku istniał też jeden z trzech młynów czynnych w Koszęcinie, jak czytamy w „Topographisches Handbuch von Oberschlesien" z roku 1865. Znajdował się on w zachodniej części osady (pod Dębiną) na co wskazuje układ tamtejszego terenu. • Właścicielem lub użytkownikiem tego młyna był niejaki Pluta, od którego nazwiska, w mowie potocznej, odcinek rzeki Leśnicy na Piasku nazywano Plutą, czego dziś się prawie nie używa.
W połowie XIX wieku ludność na piasku utrzymywała się z pracy wyłącznie związanej z lasem. Budynki były drewniane, a pożary były częstym wydarzeniem.
Po uruchomieniu kolei żelaznej część ludności porzuciła słabo wynagradzającą pracę u księcia Hohenlohego i zatrudniła się na kolei, co wpłynęło na poprawę standardu życiowego. Ruszyło też budownictwo murowane.
Na Piasku istniała też „granica". Biegła ona prościuteńko po lekkim wzniesieniu od posesji P. Wieszołka (kiedyś Ulfika) w stronę zachodnią aż do obecnej posesji Pana Grzegorza Bambynka. Linia ta rozgraniczała drobne działki mieszkańców Piasku od pól rolników Koszęcina, nadanych im w ramach uwłaszczenia chłopów, co miało miejsce w latach 30-tych i 40-tych XIX wieku.
W latach PRL-u zaplanowano na Piasku budowę jakiegoś zakładu produkcyjnego, lecz nie doszło do jego realizacji, a przygotowany teren przeznaczono na działki budowlane. Nad Leśnicą wybudowano oczyszczalnię ścieków dla Koszęcina i Strzebinia. Opracowany dla Koszęcina plan zagospodarowania przestrzennego przewiduje dalszą rozbudowę Piasku.
Kiedyś Piasek- osada o kilkunastu budynkach - rozrosła się do wielkości pokaźnej dzielnicy o 11-tu ulicach, noszących piękne „kwieciste" nazwy (Makowa, Chabrowa). Może brak tu utwardzonych dróg i chodników, ale istnieje już kanalizacja, jest prąd elektryczny i bieżąca woda. Będą też i drogi! Krakowa też od razu nie zbudowano.
Z okazji „Euro 2012" wspomnę dodatkowo, że już w latach 30-tych ubiegłego wieku odbywały się na Piasku i Dąbrówce rozgrywki piłkarskie pomiędzy młodzieżowymi drużynami o grzmiącej nazwie „Piorun" Dąbrówka i „Błyskawica" Piasek. Mecze były burzliwe, po których wracała pogodna przyjaźń. Piasczanie zapraszali Dąbrowczan do rzeki Leśnicy na ryby i raki, a Dąbrowczanie - Piasczan na owoce do swoich ogródków, których na Piasku brakowało. Tej przyjaźni uczyliśmy się od swoich rodziców.
Domy przy ulicy Piaskowej
Franciszek Janeczek
Do lat sześćdziesiątych ubiegłego wieku istniała tam piaskownia, a później płuczka żwiru, z której Koszęcinianie czerpali ten minerał do celów budowlanych.
Na Piasku istniał też jeden z trzech młynów czynnych w Koszęcinie, jak czytamy w „Topographisches Handbuch von Oberschlesien" z roku 1865. Znajdował się on w zachodniej części osady (pod Dębiną) na co wskazuje układ tamtejszego terenu. • Właścicielem lub użytkownikiem tego młyna był niejaki Pluta, od którego nazwiska, w mowie potocznej, odcinek rzeki Leśnicy na Piasku nazywano Plutą, czego dziś się prawie nie używa.
W połowie XIX wieku ludność na piasku utrzymywała się z pracy wyłącznie związanej z lasem. Budynki były drewniane, a pożary były częstym wydarzeniem.
Po uruchomieniu kolei żelaznej część ludności porzuciła słabo wynagradzającą pracę u księcia Hohenlohego i zatrudniła się na kolei, co wpłynęło na poprawę standardu życiowego. Ruszyło też budownictwo murowane.
Na Piasku istniała też „granica". Biegła ona prościuteńko po lekkim wzniesieniu od posesji P. Wieszołka (kiedyś Ulfika) w stronę zachodnią aż do obecnej posesji Pana Grzegorza Bambynka. Linia ta rozgraniczała drobne działki mieszkańców Piasku od pól rolników Koszęcina, nadanych im w ramach uwłaszczenia chłopów, co miało miejsce w latach 30-tych i 40-tych XIX wieku.
W latach PRL-u zaplanowano na Piasku budowę jakiegoś zakładu produkcyjnego, lecz nie doszło do jego realizacji, a przygotowany teren przeznaczono na działki budowlane. Nad Leśnicą wybudowano oczyszczalnię ścieków dla Koszęcina i Strzebinia. Opracowany dla Koszęcina plan zagospodarowania przestrzennego przewiduje dalszą rozbudowę Piasku.
Kiedyś Piasek- osada o kilkunastu budynkach - rozrosła się do wielkości pokaźnej dzielnicy o 11-tu ulicach, noszących piękne „kwieciste" nazwy (Makowa, Chabrowa). Może brak tu utwardzonych dróg i chodników, ale istnieje już kanalizacja, jest prąd elektryczny i bieżąca woda. Będą też i drogi! Krakowa też od razu nie zbudowano.
Z okazji „Euro 2012" wspomnę dodatkowo, że już w latach 30-tych ubiegłego wieku odbywały się na Piasku i Dąbrówce rozgrywki piłkarskie pomiędzy młodzieżowymi drużynami o grzmiącej nazwie „Piorun" Dąbrówka i „Błyskawica" Piasek. Mecze były burzliwe, po których wracała pogodna przyjaźń. Piasczanie zapraszali Dąbrowczan do rzeki Leśnicy na ryby i raki, a Dąbrowczanie - Piasczan na owoce do swoich ogródków, których na Piasku brakowało. Tej przyjaźni uczyliśmy się od swoich rodziców.
Domy przy ulicy Piaskowej
stodoła przy ulicy Wrzosowej |
Franciszek Janeczek
Żródło: Echo Gminy Koszęcin 4/2012
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz