Przeglądając jednego zimowego wieczoru mój skromny słownik biograficzny Koszęcinian natknąłem się na datę śmierci jednego z bohaterów naszych ulic - Wiktora Opiełki. W tym roku w miesiącu marcu przypada 70-ta rocznica tego tragicznego wydarzenia.
Wiktor Opiełka - urodził się 5 października 1893r. w Babienicy, w czasie I wojny światowej został zaciągnięty do armii niemieckiej, walczył na froncie zachodnim, dostał się do niewoli francuskiej, a następnie służył w armii Hallera. Przybył wraz z wojskiem polskim do Krakowa, gdzie ukończył podchorążówkę i uzyskał stopień podporucznika. Brał udział w III Powstaniu Śląskim jako dowódca kompanii. Po zdobyciu Dobrodzienia, w potyczkach pod Olesnem został ranny i do końca powstania przebywał w szpitalu w Częstochowie.
W czasie międzywojennym pracował na PKP jako dyżurny ruchu. W czasie wybuchu wojny, l września 1939 roku, jak wielu funkcjonariuszy państwowych, ewakuował się na wschód. Do domu powrócił 15 października, a 5 listopada 1939 r. za przyczyną miejscowych hitlerowskich denuncjatorów został aresztowany. Do marca 1940 roku przebywał w lublinieckim Gestapo, gdzie w toku śledztwa doznał nieludzkich tortur. Był więziony w Opolu i obozach koncentracyjnych Dachau, Oranienburgu, Sachsenhausen i Hamburgu - Neuengammen, gdzie 27 marca 1941 r. zakończył swoje życie.
Wracając do ulicy wspomnę, że była to kiedyś polna droga przecinająca z północy na południe grunta uprawne, należące do księżnej Adelajdy Hohenlohe (żyła w latach 1829-1894) rezydującej w willi na Dąbrówce (obecnie posesja Państwa Ledwików) i łącząca ten przysiółek z przysiółkiem Piasek ( jeszcze w 1917r. w statystyce powiatu lublinieckiego: Dąbrówka, Piasek, Irki, Piłka, Nowy Dwór, Święta Trójca wymienione były jako przysiółki Koszęcina). Droga ta była najkrótszym dojściem do kościółka Św. Trójcy i do rzeki Leśnicy ( mężczyźni chodzili tam, aby się wykąpać i nałapać raków). Służyła także Dąbrowczanom do zwożenia swoich płodów rolnych. Choć przebiegała środkiem prywatnej własności była wytyczana i zawsze służyła celom publicznym. Jej zabudowa rozpoczęła się po II wojnie światowej, począwszy od północy. W miarę rozbudowy Koszęcina dołączyły do niej od strony wschodniej takie ulice jak: Bema, Wolności, Nowa, Mickiewicza, K. Mańki i Św. Wawrzyńca, łącząc krótkim przesmykiem z ulicą Dąbrówki. Obecnie liczy 24 mieszkalne budynki. Była wielokrotnie poprawiana, kanalizowana, odcinkami asfaltowana, lecz od ubiegłego roku - roku wyborów samorządowych -nabrała właściwego oblicza, godnego swego Bohatera1.
Franciszek Janeczek
1 Chętnych poznania życiorysów miejscowych „Hallerczyków" J. Ochmanna i W. Opiełki odsyłam do książki J. Myrcika pt. „Epitafium dla Poległych Koszęcinian".
Wiktor Opiełka - urodził się 5 października 1893r. w Babienicy, w czasie I wojny światowej został zaciągnięty do armii niemieckiej, walczył na froncie zachodnim, dostał się do niewoli francuskiej, a następnie służył w armii Hallera. Przybył wraz z wojskiem polskim do Krakowa, gdzie ukończył podchorążówkę i uzyskał stopień podporucznika. Brał udział w III Powstaniu Śląskim jako dowódca kompanii. Po zdobyciu Dobrodzienia, w potyczkach pod Olesnem został ranny i do końca powstania przebywał w szpitalu w Częstochowie.
W czasie międzywojennym pracował na PKP jako dyżurny ruchu. W czasie wybuchu wojny, l września 1939 roku, jak wielu funkcjonariuszy państwowych, ewakuował się na wschód. Do domu powrócił 15 października, a 5 listopada 1939 r. za przyczyną miejscowych hitlerowskich denuncjatorów został aresztowany. Do marca 1940 roku przebywał w lublinieckim Gestapo, gdzie w toku śledztwa doznał nieludzkich tortur. Był więziony w Opolu i obozach koncentracyjnych Dachau, Oranienburgu, Sachsenhausen i Hamburgu - Neuengammen, gdzie 27 marca 1941 r. zakończył swoje życie.
Wracając do ulicy wspomnę, że była to kiedyś polna droga przecinająca z północy na południe grunta uprawne, należące do księżnej Adelajdy Hohenlohe (żyła w latach 1829-1894) rezydującej w willi na Dąbrówce (obecnie posesja Państwa Ledwików) i łącząca ten przysiółek z przysiółkiem Piasek ( jeszcze w 1917r. w statystyce powiatu lublinieckiego: Dąbrówka, Piasek, Irki, Piłka, Nowy Dwór, Święta Trójca wymienione były jako przysiółki Koszęcina). Droga ta była najkrótszym dojściem do kościółka Św. Trójcy i do rzeki Leśnicy ( mężczyźni chodzili tam, aby się wykąpać i nałapać raków). Służyła także Dąbrowczanom do zwożenia swoich płodów rolnych. Choć przebiegała środkiem prywatnej własności była wytyczana i zawsze służyła celom publicznym. Jej zabudowa rozpoczęła się po II wojnie światowej, począwszy od północy. W miarę rozbudowy Koszęcina dołączyły do niej od strony wschodniej takie ulice jak: Bema, Wolności, Nowa, Mickiewicza, K. Mańki i Św. Wawrzyńca, łącząc krótkim przesmykiem z ulicą Dąbrówki. Obecnie liczy 24 mieszkalne budynki. Była wielokrotnie poprawiana, kanalizowana, odcinkami asfaltowana, lecz od ubiegłego roku - roku wyborów samorządowych -nabrała właściwego oblicza, godnego swego Bohatera1.
Franciszek Janeczek
1 Chętnych poznania życiorysów miejscowych „Hallerczyków" J. Ochmanna i W. Opiełki odsyłam do książki J. Myrcika pt. „Epitafium dla Poległych Koszęcinian".
Żródło: Echo Gminy Koszęcin 2/2011
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz