Artykuł z KATOLIKA, z 1936 r., nr 131 jakby pisany wczoraj, a nie przed 80 laty. W kwestiach turystyki - nic się nie zmieniło, nadal nieznany powiat.
Wiadomości
turystyczne i zdrojowe.
Mgr.
Stan. Berezowski
Nieznany
powiat na Śląsku.
Dlaczego
go nie znamy – Rolnictwo cechą charakterystyczną – Dawny przemysł – Piękno
krajobrazu – Główna oś życia powiatu.
Powiat
lubliniecki jest nam naprawdę nieznany. Wysunięty najbardziej na północ,
oddzielony od reszty Śląska dużą połacią lasów, żyje własnym życiem. Nie znamy
go także z tego powodu, że mało możemy o nim słyszeć i czytać. Inne dzielnice
Ziemi Śląskiej posiadają wiele publikacji – niekiedy nawet bardzo obszernych. Śląsk
Cieszyński, Beskidy Śląskie posiadają bibliografię idącą w setki i tysiące
pozycyj, lublinieckiego dotyczy w najlepszym razie tylko kilkanaście. Powiat
świętochłowicki, jedyny co prawda w swoim rodzaju w Polsce posiada specjalną
monografię. Chorzów, Katowice, Mikołów, Rybnik, Pszczyna zapełniają swoimi
kronikami liczne półki choćby w podręcznej bibliotece Sejmu Śląskiego(1). O
Lublińcu jednak trudno coś znaleźć. Zdawać by się mogło, że rzeczywiście o tym
kraju niema co pisać. Bynajmniej tak nie jest.
Zakątek
Śląska, wysunięty między górne biegi rzek: Małapanwi i Liswarty posiada oprócz
śladów historii i powabów krajobrazowych swoiste oblicze ekonomiczne i
swoje własne życie, odmienne od reszty Śląska, które właśnie dlatego winno
stworzyć przedmiot zainteresowania. Jest to bowiem najbardziej rolniczy powiat
w Województwie.
Ludność
w liczbie 45000 mieszkańców zamieszkuje obszar 701 km kw i
trudni się w 43% rolnictwem procent ten jest najwyższym w całym Województwie
Śląskim. W sąsiednim już powiecie tarnogórskim liczba ta wynosi 5%, a w
świętochłowickim zaledwie 0,7%.