wtorek, 24 czerwca 2014

Chronimy ślady przeszłości. Jak nie postępować ze starymi tkaninami.

Post powstał przy okazji przygotowań do wystawy "Heklowane i haftowane", pod wpływem nieszczęśliwego zdarzenia.
 
Czego nie robić z pamiątkowymi tkaninami...
czyli mądry Polak po szkodzie...

Mili Państwo, wystawa pamiątek nie jest konkursem czystości czy schludności. Liczy się sentymentalna wartość przedmiotów, zachowany splot czy wzór, a nie idealna biel płótna.
Jeśli tkanina nie była systematycznie prana, nie próbujmy jej nagle na siłę odczyścić z zależałych plam, ze śladów pleśni czy rdzy, z kurzu na zagięciach.
Żeby odświeżyć bardzo zleżały obrus, makatkę czy gardine wystarczy ręcznie, delikatnie wypłukać w ciepłej wodzie z dodatkiem płatków mydlanych lub (jeśli chcemy coś wybielić) sody.
Nie pierzemy w pralce. Nie trzemy, nie wykręcamy ani nie wirujemy, nadmiar wody jedynie delikatnie odciskamy albo czekamy aż obcieknie, nie naciągamy używając siły. Suszymy powieszone równomiernie lub jeszcze lepiej - rozłożone na płaskiej powierzchni.
In starszy lub delikatniejszy przedmiot tym ostrożniej się z nim obchodzimy. Często w starych tkaninach nie widać osłabionych nici, miejsc przegryzionych przez mola czy uszkodzonych w inny sposób. Mechaniczna ingerencja może doprowadzić do bardzo dużych uszkodzeń.
Nie używajmy syntetycznych wybielaczy i mocnych proszków do prania.
Do usztywniania używajmy naturalnego krochmalu.
Jeśli to możliwe – to maglujemy (służę maglownicą domową!) ewentualnie prasujemy, przez płótno, żeby nie przypalić ani nie uszkodzić mechanicznie.
Co warto robić dodatkowo? Warto zrobić fotografie naszych pamiątek. Wzory dają się odtworzyć. To wprawdzie już nie ta sama pamiątka, ale to również przedmiot z historią, która za 2-3 pokolenia będzie miała również swoją dużą wartość.

Zniszczona pamiątka to ogromna strata. Każdy z nas pewnie ma za sobą taki przypadek- czy rozbitej porcelany czy plamy powstałej z wywabiania plamy. Właśnie po to, żeby nie wydarzały się takie wypadki zaplanowałam spotkania o tym jak przechowywać i konserwować pamiątki rodzinne.

A tymczasem pamiętajcie - lepiej pokazać przedmiot nie(d)oczyszczony niż zniszczyć go przez gorliwość (jak to się niestety przydarzyło jednej z osób przygotowujących pamiątkę na wystawę "Haftowane i heklowane").