środa, 4 maja 2016

Koszęcin (i okolice) 1936 - maj


3 maja Aleksander Mazur i Paweł Słodczyk wyruszyli w  swoją najdłuższą wyprawę pieszą - dookoła Polski. 



W tym dniu odbył się w Katowicach bardzo uroczysty jubileusz w 15. rocznicę wybuchu III Powstania Śląskiego.
9 maja bardzo uroczyście obchodzona była 900 rocznica urodzin św. Stanisława ze Szczepanowa, patrona Polski.

A maj roku 1936, tak jak i tegoroczny, był burzowy.  

Nr 124
Jazdę „na gapę” przypłacił kalectwem.
W ubiegły poniedziałek (4 maja) nad ranem na stacji kolejowej w Strzebiniu (powiat lubliniecki) wydarzył się straszny wypadek. Oto, gdy o godzinie 3 przejeżdżał pociąg osobowy, służba kolejowa usłyszała przeraźliwy krzyk. - pod wagonami leżał młody człowiek. Natychmiast zatrzymano pociąg i wyciągnięto spod kół pasażera z odciętymi obiema stopami. Wezwano lekarza i po założeniu prowizorycznego opatrunku przewieziono rannego do szpitala w Tarnowskich Górach.
W toku pierwiastkowego dochodzenia policja ustaliła, że okaleczonym pasażerem jest 22 letni Józef Zawierucha, robotnik, pochodzący ze wsi Przystań w powiecie częstochowskim. Zawierucha jechał pociągiem bez biletu, a przed stacją ukrył się pod wagon i zawieszony u pojazdu czekał postoju; jednakże z niewiadomej przyczyny nie zdołał się utrzymać i spadł na szyny tak nieszczęśliwie, że koła ucięły mu obie stopy.
Stan zawieruchy jest ciężki. Wczoraj (5 maja) lekarze dokonali amputacji.
Ujęcie bandyty i zwyrodnialca.
W toku dochodzeń prowadzonych w sprawie dokonania rabunku i gwałtu na drodze z Cieszowej do Koszęcina na mężatkę MZ z Koszęcina – przytrzymano sprawcę Józefa Kwaśnego, bez stałego miejsca zamieszkania, którego wraz z dochodzeniem przekazano władzom sądowym w Lublińcu.

(L) Pożary w lublinieckim.
Onegdaj wybuchł pożar w zabudowaniach Józefa Wysockiego w Dąbrowie Wielkiej. Zniszczeniu uległy 3 szopy, drewniana stodoła, zapas siana i słomy, sprzęt rolniczy. Ogień przerzucił się następnie na zabudowania Józefa Wysockiego wyrządzając tu również znaczne szkody. Szkoda łączna wynosi 19000 zł. Tego samego dnia wybuchł pożar w zabudowaniach Magdaleny Sygudy w Sadowie, gdzie spaliła się stodoła i maszyny rolnicze, zapasy siana i słomy. Straty wynoszą 3000 zł.

Nr141
Zjazd młodzieży świetlicowej powiatu lublinieckiego
Dnia 21 bm odbył się w Lublińcu powiatowy zjazd młodzieży świetlicowej Zjazd został zorganizowany przez instruktora oświaty pozaszkolnej na powiat lubliniecki p Holka, a przygotowanie zespołów spoczywało w rękach kierowników świetlic – przeważnie nauczycielstwa, kierowników zespołów świetlicowych oraz przodowników świetlicowych O godzinie 14.30 uformował się pochód, który wyruszył sprzed dworca kolejowego, z orkiestrą wojskową na czele, maszerując głównymi ulicami miasta w kierunku parku grunwaldzkiego. Barwny ten korowód, w którym maszerowały zespoły świetlicowe w strojach regionalnych i innych, jako też jechały alegoryczne wozy, przedefilował przed starostą powiatu dr Olszewskim, inspektorem szkolnym Hokiem oraz instruktorem oświaty pozaszkolnej Hulkiem.
Zjazd otworzył w parku grunwaldzkim inspektor szkolny Holek, który powitał pp starostę, zast insp szkolnego Klapę z Tarnowskich Gór, wizytatora Mangolda, delegację młodzieży polskiej ze Ślaska Opolskiego, młodzież świetlicową i innych. Po przemówieniu odśpiewano wspólnie szereg pieśni. W dalszej części występowały zespoły świetlicowe: Wierzbia, Kośmidrów, Koszęcina, Łagiewnik Wielkich, Boronowa, Cieszowej, Hadry, Kaliny, Kalet, Kochanowic i Ligoty Woźnickiej, wykonując śpiewy, tańce, inscenizacje. Zespołami muzycznymi i śpiewaczymi dyrygowali podczas zjazdu pp Filanowski, kierownik szkoły w Olszynie i Salamon, nauczyciel szkoły powszechnej w Lisowie.
W zjeździe wzięła udział bardzo liczna publiczność, która w zainteresowaniu przyglądała się barwnym tańcom i inscenizacjom, darząc wykonawców oklaskami. Na zakończenie rozdano zespołom świetlicowym nagrody w postaci instrumentów muzycznych i gier towarzyskich.
Impreza powinna być dla zespołów młodzieżowych bodźcem do dalszej intensywnej pracy nad sobą, a dla społeczeństwa starszego zachętą do popierania pracy młodzieży.

Piorun zniszczył gospodarstwo.
Podczas burzy, która przeszła nad Sadowiem i Wierzbiem, uderzył piorun w stodołę Józefa Tomali w Wierzbiu. Ogień objął natychmiast całą stodołę, która spaliła się doszczętnie, a z nią zapas słomy, siana, ziemniaków, buraków oraz przyrządy rolnicze. Od ognia zajął się też chlew, w którym upiekły się żywcem prosiaki i kury. Dzięki umiejętnemu ratownictwu miejscowej straży pożarnej uratowano zabudowania sąsiednie.

Opiekunki umysłowo upośledzonej pod zarzutem przywłaszczenia 20 tys złotych /czytaj w numerze :) /
Niepoprawny oszust.
24-letni Paweł Masoń z Rusinowic, który odsiadywał kary więzienia za różne nadużycia i został wypuszczony na wolność na skutek amnestii, jest niepoprawnym, przestępcą: popełnił już kilka nadużyć, a ostatnio wyłudził od murarza Jana Gajowskiego z Drutarnii 25 zł 65 gr. oszust wmówił Gajowskiemu, że na jego obligacje dolarowe padła wygrana i w celu przyśpieszenia wypłaty i podjęcia, potrzeba tej kwoty. Gajowski nie mogąc doczekać się wygranej, doniósł o tym policji, która sporządziła przeciw oszustowi akt oskarżenia.