www.zwierciadlo.pl |
Okres Adwentu poprzedzają popularne w całej Polsce Andrzejki - wieczór wróżb dziewczęcych. Jak świętowano wieczór świętego Andrzeja na Śląsku dowiadujemy się pośrednio z opracowania "Śląsk" Oskara Kolberga, a bezpośrednio z artykułu Johanna M Fritza Zwyczaje i obyczaje ludu na Szlązku pruskim opublikowanego w Tygodniku Ilustrowanym (1865, nr 320:
Św.
Andrzej. Wieczór 30 listopada, św. Andrzejowi poświęcony, nastręcza także
sposobność do rozmaitej zabawy. Leją
wtedy ołów, w łyżce blaszanej roztopiony, do wody, a z figur formujących
się wróżą sobie przyszłość. Dziewuchy rzucają
w tył trzewik, który jeżeli po spadnięciu na ziemię końcem, a nie
napiętkiem obrócony jest ku drzwiom, przepowiada im zamążpójście w ciągu roku.
Takimże sposobem ciskają ostrużyny z
jabłek i z ich zakrętów starają się zgadnąć głoskę początkową (nazwiska)
przyszłego męża. Zadanie to nie takie trudne, jak na pierwszy rzut oka się
zdaje, bo dziewucha zwykle doskonale już zna chłopca o nią ubiegającego się.
Po tym wieczorze wszystko zwyczajnym sobie idzie trybem, aż do wigilii Bożego Narodzenia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz